A A A
drukuj

O co chodzi w ustawie frankowej?

Data publikacji: 2016.08.17 godz. 14:09
OCENA
4.8/5

W kampanii wyborczej na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej ówczesny kandydat Andrzej Duda obiecywał pomoc tzw. frankowiczom, czyli osobom, które zaciągnęły kredyt we frankach szwajcarskich. Mieli oni mieć możliwość przewalutowania zobowiązania na złotówki po kursie obowiązującym w dniu zaciągania kredytu. Czy takie rozwiązanie zakłada podpisana przez prezydenta „ustawa frankowa”?

Fot: O co chodzi w ustawie dla frankowiczów?

Ustawa frankowa nie jest dokadnie tym, o co walczyli frankowicze i co obiecywał kandydat na prezydenta RP Andrzej Duda. Przewalutowanie kredytów frankowych po kursie z dnia podpisywania umowy kredytowej jest niemożliwe, na co już wcześniej wskazywali eksperci.

Założenia ustawy
Nowa ustawa frankowa ma zasadniczo wesprzeć frankowiczów i ułatwić im spłatę posiadanych zobowiązań kredytowych. Adresaci tej pomocy są jednak rozczarowani, ponieważ nijak ma się ona do obietnic wyborczych prezydenta Andrzeja Dudy. Zakłada ona bowiem wyłącznie zwrot spreadów walutowych dla osób zaciągających kredyty walutowe - niekoniecznie we frankach szwajcarskich.

Spread jest różnicą pomiędzy kursem w banku, a kursem Narodowego Banku Polskiego. Zwrot ma być jedynie częściowy. Zabrakło zapewnienia frankowiczom przewalutowania kredytów frankowych, choć Komisja Nadzoru Finansowego obiecuje, że w taki sposób wpłynie na banki, że same zaproponują klientom atrakcyjną ofertę.
„Zachętą” dla banków mają być wymogi kapitałowe. Bank udzielający kredytów walutowych, w tym we frankach szwajcarskich, będzie musiał posiadać znacznie wyższy kapitał własny, niż w przypadku kredytu w złotówkach.

Co zrobią banki?
Dla zadowolenia kredytobiorców we frankach szwajcarskich banki w Polsce musiałyby wyłożyć z własnej kieszeni około 40 mld zł na przewalutowanie wszystkich kredytów z datą wsteczną, po kursie startowym. Nie jest to raczej realne. Jeśli regulator rynku podniesie wymogi kapitałowe dla kredytów walutowych, banki mogą zaoferować klientom przewalutowanie ich zobowiązań, choć trudno uwierzyć w to, że kurs będzie taki sam, jak w dniu podpisywania umowy kredytowej. Co najwyżej może on stanowić kompromis pomiędzy kursem obecnym na rynku walutowym, a kursem pierwotnym. W efekcie część kosztów związanych z diametralnym wzrostem ceny waluty helweckiej i tak będą musieli wziąć na siebie kredytobiorcy.

Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »

Banki mogą do tego ograniczyć akcję kredytową walutową i akcję kredytów w złotówkach na wysokie kwoty, skupiając się wyłącznie na udzielaniu stosunkowo niskich pod względem wartości, kredytów gotówkowych.

Komentarze

Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.

Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.

comments powered by Disqus
  • Pożyczka ekspresowa w PEKAO S.A »