Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ostatnio brał pod lupę parabanki zainteresował się także klasycznymi bankami. A konkretnie Getin Noble Bank. Nałożona została nań kara w wysokości niemal 3 mln PLN ( 2 829 232 zł). Powody: zbyt krótki termin ważności formularza określającego warunki pożyczki oraz bezprawne wymaganie od konsumentów zwracania się do banku z wnioskami o zmniejszenie oprocentowania w przypadku spadku stopy procentowej. Sprawa jest nadal w toku, gdyż UOKiK odwołał się do sądu.
UOKiK wszczł postępowanie przeciw Getinowi w listopadzie ubiegłego roku. Zastrzeżenia urzędników budziły postanowienia z formularzy informacyjnych dotyczących warunków umów kredytowych. Polskie prawo wymaga bowiem informowania klientów o warunkach umowy, terminach spłaty, warunkach postępowania w przypadku wcześniejszej spłaty, a także okresie ważności tych informacji. Zastrzeżenie urzędników wzbudziła przede wszystkim ta ostatnia kwestia. Okazało się, że Getin uznawał, że te formularze są ważne przez jeden dzień. Miało to zapewne zmusić klienta do podjęcia szybkiej decyzji. Zdaniem UOKiK jednodniowy okres ważności formularza to stanowczo zbyt krótko.
Drugim zastrzeżeniem ze strony UOKiK było wymaganie przez Getin od klientów składania wniosku o zmniejszenie oprocentowania w przypadku spadku stopy procentowej. Tymczasem zgodnie z tzw. ustawą antylichwiarską odsetki nie mogą przekraczać czterokrotności stopy lombardowej ustalonej przez NBP. To na banku, a nie na kliencie spoczywa obowiązek śledzenia zmian stopy lombardowej i zmniejszania odsetek w pewnej sytuacji. Jak czytamy na stronie urzędu „praktyka była nieuczciwa tym bardziej, że w przypadku zwiększenia stóp procentowych – Getin Noble Bank mógł samodzielnie podwyższać odsetki. Prezes UOKiK uznała, że była to praktyka naruszająca zbiorowe interesy konsumentów”.
To nie pierwszy raz w którym UOKiK postanowił ukarać Getin. W listopadzie 2010 r. UOKiK zdecydował się nałożyć na Getin Noble Bank 1 mln 959 tys. 44 zł kary za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Polegało ono na nielegalnym naliczaniu opłat od osób spóźniających się ze spłatą kart kredytowych opłat za czynności takie jak monit, ponaglenie telefoniczne czy smsowe. Tacy klienci byli obciążani opłatami już w pierwszym dniu zaległości, nawet jeśli bank danych czynności jeszcze nie wykonał. Także wówczas bank odwołał się do sądu. Pod koniec lutego 2013 r. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał decyzję UOKiK.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.