SKOK W(ał)ołomin?

Prezesi dziaający na szkodę spółki

Prezes SKOK Wołomin, Mariusz G., oraz wiceprezes, Mateusz G., w ubiegłym tygodniu zostali zatrzymani przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wlkp. pod zarzutem działania na szkodę prowadzonej przez nich Kasy.

Z audytu przeprowadzonego przez KNF wynika, że SKOK Wołomin miał udzielać kredytów pod zastaw działek, których rzeczywista wartość była niższa od wartości wypłacanych pożyczek.

Pobicie Wojciecha Kwaśniaka

16 kwietnia br. w godzinach wieczornych, pod własnym domem, pobito Wojciecha Kwaśniaka - wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego. Nieoficjalnie mówi się o tym, że pobicie miało związek z przeprowadzanym w 2013 roku audytem SKOKów, który ujawnił, że ponad połowa Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych przyniosła straty w 2012 roku.

Kim są sprawcy?

Dziś, tydzień po zatrzymaniu prezesów z Wołomina, dowiadujemy się, że prokuratura zatrzymała trzech podejrzanych w sprawie tego pobicia. Reporter Radia ZET - Roman Osica - ustalił, że prokuratura powiązała pobicie Kwaśniaka z wyłudzeniami kredytów w Wołominie i zatrzymała 3 podejrzanych. Źródło, którego nie udało mi się ustalić, mówi, że wśród zatrzymanych jest dwóch wykonawców "zlecenia" oraz sam zlecający - Piotr P. będący członkiem rady nadzorczej SKOK Wołomin w latach 2010- 2012.

Kto rządzi w Kasach?

Na myśl nasuwa się pytanie kto tak na prawdę rządzi w małych SKOKach, które działają w niewielkich regionach, gdzie ludzie znają się, mieszkają obok siebie i zawożą dzieci do tych samych przedszkoli.

Co jest lepsze? Spółdzielcza "społeczność" SKOKów, w których ci "więksi" mogą się "dogadać", czy może jednak bezlitosny i bezduszny system bankowy, w którym każdy jest równy i żadne odejście od normy nie wchodzi w grę? Jak sądzicie?