Firmy pożyczkowe rosną w siłę. Wabią klientów ofertą szybkich, tanich, wręcz najtańszych pożyczek, udzielanych bez zbędnych formalności. Ile jest prawdy w serwowanych reklamach, o tym najnowszy raport UOKIK dotyczący reklam parabanków. Jasno z niego wynika, że 23 spośród 37 sprawdzonych firm, wprowadza klientów w błąd.
Najwicej nieprawidłowości, aż w 15-tu reklamach, zauważono w Internecie. Niewiele mniej, 11 reklam zawierających uchybienia było zamieszczonych w prasie, 6 było rozpowszechnianych w formie ulotek. O magii reklamy, a właściwie jej zgubnych skutkach przekonało się już wielu. Niestety zazwyczaj po fakcie, za co przyszło zapłacić niemałą cenę. Jak wynika z kontroli dokonanej przez UOKIK, ostrożności nigdy za wiele. Bowiem ani piękne reklamy telewizyjne, ani chwytliwe hasła w prasie czy Internecie, ani przekonujące ulotki, nie mogą być pozbawione dokładnej weryfikacji przez samego zainteresowanego.
Założenia raportu
Raport miał na celu przeanalizowanie reklam, którymi posługują się firmy pożyczkowe. Wszystko pod kątem sprawdzenia czy oferując swoje produkty, przestrzegają przepisów z zakresu kredytów konsumenckich. Analizując przekazy reklamowe, UOKiK wykazał szereg nieprawidłowości, które stosowało 19 spośród 37 zbadanych firm. Wszelkie informacje zawarte w raporcie wyczulają na co zwracać uwagę przy podejmowaniu decyzji o zaciągnięciu kredytu w tej czy innej firmie.
Jakie obowiązki nakłada prawo?
Brak wystarczających informacji, to kolejne uchybienie, jakie firmom pożyczkowym zarzucił UOKiK. Sześć firm wyemitowało dziesięć reklam, które nie zawierały informacji wymaganych ustawą. Wynika z tego, że nie zawierały m.in. takich danych, jak: stopa oprocentowania, całkowita kwota pożyczki oraz rzeczywista roczna stopa oprocentowania.
„Bez BIK”- to tylko chwyt reklamowy!
Prawo nakazuje, a parabanki udają, że ich to nie dotyczy. Chodzi o konieczność sprawdzania ryzyka kredytowego przy udzielaniu kredytów konsumenckich. Wiele firm reklamuje swoje kredyty, które udzielane są rzekomo- „bez weryfikacji w BIK”- co nie jest zgodne z ustawą o kredycie konsumenckim. Prawo nakłada na pożyczkodawcę obowiązek weryfikowania ryzyka kredytowego. Firmy zachęcają do skorzystania z oferty kredytowej, poprzez wprowadzanie klienta w błąd. Informują, że nie sprawdzają historii kredytowej, podczas kiedy tak naprawdę weryfikują ich dane w biurze informacji gospodarczej. W związku z rozbieżnościami między przekazami reklamowymi a faktycznym stanem rzeczy, wobec firm stosujących nieuczciwe praktyki, UOKiK wszczął postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów klientów.
„Najtańsze” i „Bez opłat”
Szybko, tanio, bez opłat wstępnych- któż nie spotkał się z ofertą super firm udzielających pożyczek na ekstra warunkach? Bezpośrednio lub pośrednio chyba wszyscy. Do niedawna jednak mało kto sprawdzał prawdziwość haseł: „Najniższe koszty pożyczek w Polsce”, „Najtańsi na rynku”, „Najtańsza oferta pożyczek pozabankowych na rynku”. Klienci są wabieni pięknymi hasłami bez pokrycia, są niedoinformowani przez pracowników firm, w efekcie czego zawierając umowę, nie mają świadomości ukrytych kosztów. „Minimum formalności”, „Pierwsza szybka pożyczka bez dodatkowych opłat”, „BEZ opłat wstępnych!!!”. Nic słowem o opłacie przygotowawczej, rejestracyjnej czy koszcie ubezpieczenia pożyczki. Jak określił UOKiK, aby stosować takie hasła należy ich prawdziwość poprzeć porównaniem z ofertą konkurencji. Dopiero wtedy firma ma konkretne informacje, na podstawie których może oceniać atrakcyjność swoich produktów. Posługiwanie się takimi hasłami, bez analizy porównawczej jest po prostu oszustwem.
Wnioski wypływające z raportu
Nikt nie zadba o nasz interes lepiej niż my sami! I te słowa trzeba uczynić mottem, szczególnie wtedy, gdy szukamy korzystnej oferty wśród produktów oferowanych przez parabanki. Jedynie w przypadku 14 firm, spośród 37 nie odnotowano naruszeń. Wśród 19-tu pożyczkodawców stwierdzono 31 nieprawidłowości zaliczanych do nieuczciwych praktyk rynkowych stosowanych w reklamach.Reklamy są na tyle powszechną formą przekazu informacji, że nie sposób ich nie zauważyć. Jednak kiedy już zwrócą naszą uwagę, warto dokładnie sprawdzić czy za pięknymi sloganami nie kryją się jakieś pułapki. Bo jak pokazało badanie przeprowadzone przez UOKiK, 23 firmy pożyczkowe wyemitowały 32-ie reklamy, które zawierały uchybienia. Urząd wskazuje na 9 naruszeń związanych z nagminnym używaniem sformułowań „bez BIK”.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.