~ lucyna • 2012-08-14
Ocena:
Bank w sprawie kredytu odwiedziłam 2 razy.W 2008, ale koszt nie duzego kredytu zwalał z nóg wówczas wybrałam POLBANK. W czerwcu spróbowałam ponownie w nadziei że coś sie zmieniło o kosztach kredytu nie dowiedziałam się bo mimo czystego konta w BIKu, dobrych dochodach kredytu 30 000 nie dostanę. Ale lista pytań długa( na co kredyt ?jaki sam. posiadam ?czy mieszkanie własnościowe, ile dzieci , jakie zobowiązania i wiele innych), brakowało pytań o nr buta!! w innych bankach nie pytali na co kredyt i w żadnym nie dostałam odmowy , wyboru dokonałam na podstawie analizy najniższego kosztu kredytu (wygrał POLBANK) i szybkiej miłej obsługi.Jedno jest pewne więcej do euro banku nie pójdę, musiałam podpisać kilka kartek a_ .bo jak tłumaczył się pracownik muszą mieć zgode na każde wejście do systemu , gdzie oszczędnośc papieru? Byłam osobą pytającą o kredyt a koszt sami sobie robią a spłaca je kto? POZYCZKOBIORCA płacąc nie małe odsetki.
5653