~ Berni • 2018-10-14
Ocena:
Proama to Janusze ubezpieczeń. Mam wątpliwą przyjemność poznania tej firmy na przykładzie przepisania polisy OC od poprzedniego właściciela po zakupie samochodu.
Najpierw zadzwoniłem w celu uzyskania informacji jak wygląda procedura przepisania ubezpieczenia. W trakcie rozmowy poinformowano mnie że dostane pocztą dokumenty potrzebne do przepisania polisy i mam czekać.
Po kilku dniach zadzwoniłem znowu ponieważ żadne dokumenty nie przyszły. Dostałem wtedy informacje że poprzedni właściciel nie wyrejestrował jeszcze pojazdu stąd dokumenty nie zostały wysłane, jednak zostaną nadane następnego dnia ze względu na ponowny kontakt. Przez telefon dostałem polecenie wykonania skanu dowodu rejestracyjnego.
Czekałem tydzień i drugi, w trzecim tygodniu zadzwoniłem tłumacząc że kończy mi się tymczasowy dowód rejestracyjny a dokumentów nadal nie ma. Dostałem informacje że polisa została już przepisana i z niewiadomych przyczyn nie została jeszcze wysłana.
Ustaliliśmy że zostanie wysłana mailowo. Pierwszy mail zawierał uszkodzony plik, więc dzwonie kolejny raz z tym samym problemem. Dodam że ZANIM połączymy się z kimkolwiek ZA KAŻDYM RAZEM czeka nas wysłuchiwanie regulaminu trwające około 7 minut.
Tym razem plik z polisą był możliwy do otwarcia jednak nie zgadzał się numer rejestracyjny ubezpieczonego pojazdu.
Z ubezpieczalnią walczę od końca sierpnia 2018 do dzisiaj 14 październik 2018 i końca nie widać.
Jakby tego było mało dostałem list (nie polecony) z którego wynika że mam opłacić nową polisę na kwotę 980zł (silnik 1.4, a prawo jazdy mam od prawie 10lat - cały czas jazda bezszkodowa).
Przez telefon za każdym razem pytałem czy polisa jest zawarta i za każdym razem usłyszałem tak.
A TERAZ HIT:
Dokument w liście został wygenerowany 5 października 2018, dotarł do mnie 12.
Z treści wynika że mam obowiązek opłacić składkę 980zł lub wypowiedzieć umowę do 14 dni od daty 30 sierpnia, zatem do połowy września, a dokument został sporządzony 5 PAŹDZIERNIKA z informacją o oddaniu sprawy do windykacji.
Podsumowując
Proama to bajzel i żenada: brak kompetencji, ukrywanie faktów, składki 2razy wyższe od standardowych, grożenie windykacją za opóźnienia spowodowane NIEDBALSTWEM z ich strony i proces załatwienia najprostszych spraw doprowadzony do poziomu absurdu.
NA KONIEC DOBRA RADA:
JEŻELI ZALEŻY WAM NA SPOKOJU ZNAJDZIE SOBIE NORMALNĄ UBEZPIECZALNIE.
35845