Biuro Informacji Kredytowej podsumowało zobowiązania kredytowe Polaków. W ubiegłym roku zaciągnęliśmy rekordową ilość kredytów, ale też lojalnie je spłacaliśmy.
Wedug danych BIK rok 2014 był rekordowy dla rynku kredytów konsumpcyjnych. Polacy zaciągnęli 7, 6 mln kredytów o łącznej wartości prawie 78 mld złotych. O 11% więcej niż rok wcześniej i to rekordowa wartość w historii, tylu kredytów banki jeszcze nie udzieliły – relacjonuje dr Mariusz Cholewa, prezes Zarządu BIK.
Pożyczamy więcej
Polacy zawnioskowali o kwotę 1,7 procent wyższą niż rok temu w styczniu. W kredytach mieszkaniowych sytuacja okazała się odwrotna: Polacy zawnioskowali o kwotę 4,5 procent niższą niż na początku zeszłego roku.
Najwięcej kredytów zaciąganych jest w północnej i zachodniej części Polski. Średni wzrost jeśli chodzi o liczbę udzielonych kredytów to 13 procent w skali roku. Są też miejscowości w tych regionach, gdzie wzrosty sięgają nawet 25 procent - dodaje prezes Zarządu BIK
Polska wschodnia i południowa jest z kolei tą, gdzie Polacy są bardziej ostrożni – bardziej niechętnie podchodzą do finansowania swoich potrzeb poprzez kredyt. Cholewa wskazuje możliwość wpływów kulturowych czy obyczajowości w podejściu do finansowania planów, a dokładnie na różnice między tymi, którzy wolą oszczędzać i odkładać przez jakiś czas środki na dany cel, a tymi, którzy chętniej skorzystają z finansowania "tu i teraz".
Rynek kredytów mieszkaniowych, zarówno tych w złotówkach, jak i w walucie, wygląda bardzo podobnie do rynku kredytów konsumpcyjnych – więcej kredytów zaciąganych jest na północy i zachodzie kraju, z silną koncentracją w dużych miastach.
Rekordzistą pod względem liczby kredytów, zarówno złotowych, jak i denominowanych we frankach szwajcarskich jest Warszawa – tam kredytów zaciąganych jest bardzo dużo, ale i spałacalność jest bardzo dobra.
Frankowcom należy się pochwała
Choć prezentowane dane dotyczą ubiegłego roku, a więc czasu przed gwałtownym skokiem franka, to właśnie ci kredytobiorcy sumienniej spłacali swoje zobowiązania, niż zadłużeni w złotówkach. Genrealnie kredyty frankowe spłacane są lepiej niż kredyty złotowe – średni udział kredytów z przeterminowaniem powyżej 90 dni to 1,2 procent na koniec roku przy kredytach denominowanych we frankach – natomiast przy kredytach złotowych to jest 1,7 procent - komentuje Cholewa.
W samej Warszawie kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich jest około 70 tysięcy.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.