Pokolenie Y na rynku pracy

Młodzi nielojalni

Częstym zarzutem pod adresem przedstawicieli pokolenia Y jest brak lojalności. Młodzi, którzy często zmieniają swoją pracę doczekali się nawet swojego określenia: „jumperzy”, czyli skoczkowie. Y-greki nie przywiązują się do miejsca pracy i szefa. Jeśli otrzymują w innymi miejscu lepsze warunki, to zmieniają posadę. Trudno stwierdzić na ile wynika to z niecierpliwości czy wygórowanych żądań, a na ile z sytuacji na rynku pracy wymuszającej ciągłą mobilność. W każdym razie osoby należące do pokolenia X łatwiej przywiązują się do danej firmy i krytykują podejście generacji Y. Ich zdaniem młodzi pracownicy są nie tylko nielojalni, ale i niekompetentni. Doświadczenie młodych pracowników jest mniejsze, co sprawia, że starsi traktują ich z góry. Jednak Millenials bronią się, zwracając uwagę na swoją przewagę pod względem znajomości nowych technologii, języków obcych i umiejętności pracy nad kilkoma zadaniami jednocześnie.  

Pomimo, że nie wszystkim to się podoba i że obecnie niewiele na to wskazuje, to pokolenie Y będzie odgrywać coraz większą rolę w globalnej gospodarce. Jak przekonują Don Tapscott i Anthony D. Williams w książce „Makrowikinomia-reset świata i biznesu”, władze firm powinny przełamywać uprzedzenia i dawać coraz więcej odpowiedzialności przedstawicielom „pokolenia netu”. To oni są bowiem najlepiej przystosowani do życia w erze cyfrowej i w innowacyjnej gospodarce. Na ich kreatywności firmy mogą tylko skorzystać. W przeciwnym razie pozostaną w tyle, jako przestarzałe molochy odchodzącej już w przeszłość industrialnej epoki.