~ Tadek • 2016-01-31
Ocena:
W moich kontaktach z bankami to najgorszy bank. 5.01.2016 r o godz. około 10:20 wpłacałem za pomocą wpłatomatu w BZ WBK Oddział w Głogowie 3050 zł, po chwili pokazał się komunikat, że banknoty zostały nie rozpoznane i wysunęły się nie do końca przez szczelinę, abym mógł je zabrać. Podczas wyciągania pojedynczo pieniędzy, zdążyłem wyciągnąć tylko 800 zł, gdyż za chwilę wpłatomat wycofał moje pieniądze do wewnątrz oraz pokazał się komunikat, że pieniądze zostały zatrzymane. Dodatkowo wpłatomat zabrał mi kartę do środka i już nie oddał. Następnie pokazał się komunikat, że wpłatomat jest uszkodzony. Czekałem kilka minut mając nadzieję,że odda mi za chwilę pieniądze oraz kartę, gdy się odwiesi. Natychmiast zgłosiłem fakt kradzieży moich pieniędzy przez wpłatomat pracownicy banku. Od samego początku ta pani mnie zwodziła mówiąc, że zgłosi reklamację do zewnętrznej firmy obsługującej wpłatomat i być może jeszcze tego samego dnia ktoś przyjedzie, otworzy wpłatomat, przeliczy pieniądze, i nie będzie z tym problemu, gdyż wpłacane pieniądze są w innej kasecie niż te wypłacane. 8.01.2016 r zadzwoniłem do tej pani z banku i powiedziałem, że nagłośnię sprawę w mediach i internecie jak nie oddadzą mi jak najszybciej moich pieniędzy w kwocie 2250 zł. 11.01.2016 kwota 2250 zł, została warunkowo zwrócona na moje konto. W dniu 20.01.2016 dostałem pismo z banku iż nastąpiła korekta w kwocie 100 zł i te pieniądze znikły z mojego konta. Uważam, że albo bank używa niesprawnego wpłatomatu ( kilka razy poprzednio, gdy chciałem wpłacić pieniądze nie mogłem skorzystać z wpłatomatu, gdyż widniała informacja, że wpłatomat jest uszkodzony ) albo ktoś obsługujący wpłatomat w tym banku ukradł mi 100 zł. W tym dniu znowu odwiedziłem tę panią w celu odzyskania 100 zł, napisała po swojemu reklamację na komputerze, nie miałem możliwości zapoznania się z treścią reklamacji, nie dostałem potwierdzenia jej złożenia oraz kazała czekać dwa tygodnie na odpowiedż z banku, czy to jest w porządku? Sugerowała mi również, że te 100 zł mogło zostać na blacie wpłatomatu i ktoś mógł je sobie wziąć. Są to bzdury, gdyż po zabraniu mi pieniędzy czekałem kilka minut mając nadzieję, że jakimś cudem wpłatomat się otworzy i odda mi kartę i pieniądze.
15487