~ pepe • 2017-12-25
Ocena:
Kiedy zakładałem konto i korzystałem z niego w Kredyt Banku wszystko było w porządku. Niestety sytuacja pogorszyła się bardzo po przejęciu przez bzwbk.
1. Obsługa w oddziale na Słowackiego w Rzeszowie: wiecznie kolejki, nigdy (a byłem c.n. kilkanaście razy) nie udało mi się załatwić sprawy krócej niż 45 min, puste stanowiska obsługi albo pani, która najpierw prosi by podjeść a potem okazuje się że ona nie zajmuje się kredytami, tylko koleżanka (Pani U), która obsługiwała nie tylko kredyty ale wszystkich jak leci, także tych, którzy mogli zostać obsłużeni w innym okienku - zero organizacji. Pani U z kolei kiedy słyszała pierwsze pytanie albo stwierdzała, że ... nie zajmuje się kredytami albo odsyłała do koleżanki (Pani B), która wcześniej odesłała mnie bo ona ... już nie zajmuje się kredytami...
Dowiedzenie się czegokolwiek graniczyło z cudem. Szczytem wszystkiego było kiedy Pani U udzielała innej odpowiedzi na pytanie, a odpowiedzi na to samo pytanie zadane online przychodziła odpowiedź sprzeczna z jej odpowiedzią. Kiedy zapytałem o co chodzi, usłyszałem że ona ma następnego klienta... Dodam, że różnica w odpowiedziach miała swoje przełożenie na ewentualne straty finansowe dla mnie. Dopytanie o rzeczy podstawowe z punktu widzenia spłaty kredytu - np. wyliczenie kwoty do spłaty czy ustalenie podstawy kwoty do ubezpieczenia wymagało kilku mejli oraz wizyt w oddziale - masę straconego czasu i nerwów. Nie mieli żadnych przeszkód w dzwonieniu i wciskaniu kolejnych kredytów, nawet wtedy gdy wycofałem zgodę na to najpierw na stronie potem osobiście w oddziale.
Rozmowy prowadzone z innymi czekającymi potwierdzały niezadowolenie b. klientów Kredyt banku z obniżenia jakości obłsugi - dot i zwykłych klientów i prowadzących działalność.
Składanie pytań elektronicznie często kończyło się zamiast odpowiedzi informacją, że trzeba zadzwonić (a raczej próbować się dodzwonić na tzw. infolinię) albo odwiedzić oddział (patrz wyżej), pytaniem przez odpowiadających po raz n-ty o informacje, które bank miał w systemie lub poprzednich odsłonach zapytania złożonego online.
Infomracja moim zdaniem (a mam porównanie z innymi bankami) na poziomie dna, chaos, marnowanie czasu klienta.
Pod koniec miesiąca złożyłem dyspozycję likwidacji konta otrzymałem potwierdzenie, pomimo tego pobrano ode mnie opłaty za prowadzenie konta w kolejnym miesiącu kiedy z konta już nie korzystałem i bank nie świadczył mi żadnych usług.
W dniu likwidacji konta pracownik oddziału, w którym składałem likwidację poinformował mnie, że warunkiem rozwiązania umowy jest przelanie wszystkich środków widniejących na moim koncie jako dostępne, co też zrobiłem. Kilka dni później bank pobrał opłatę za sms kody. W wyniku nieprawidłowego działania systemu komputerowego banku (liczba wykorzystanych smsów była przecież ?znana? systemowi w dniu złożenia dyspozycji) naliczono opłatę oraz pobrano odsetki.
Brak możliwości pobrania bezpłatnie wyciągu z mojego konta (przez kilka dni wyciągi nie były w ogóle dostępne ? pojawiał się komunikat o ?chwilowej niedostępności systemu?, która to chwila trwała kilka dni, natomiast po spłaceniu kredytu we wrześniu wyciągi z kredytu przestały być dostępne w systemie z racji rozwiązania umowy w wyniku spłaty ? kiedy więc miałem pobrać ww. wyciąg?) Nie widzę powodu, bym z powodu wadliwego działania systemu leżącego w całości po stronie banku musiał płacić za dokument który powinien był być dla mnie bezpłatnie dostępny w systemie banku.
Wniosek: warto poszukać innego banku, który nie będzie pobierał 5 zł za wybranie pieniędzy z obcego bankomatu samemu mając ich 3-4 np. w Rzeszowie, wszystkie praktycznie w tym samym miejscu, nie trzeba płacić za sms-y, które traci się bo ktoś nie zrobił tego co do niego należy (patrz: wycofanie zgody na marketing) i użerać się z niekompetentnymi pracownikami obsługi. Jest kilka banków, które oferują darmowe prowadzenie konta bez żadnych warunków i kolejne kilka, które robią to po spełnieniu warunków łatwy do dotrzymania dla przeciętnego klienta. Wystarczy sie rozjerzeć.
31453