~ Moonchild • 2010-06-02
Ocena:
Z tego co przeczytałem, to zadowolenie ze wspólpracy z Polbankiem zależy od doradcy. Ja miałem idealnego doradcę. Wszystko załatwił w miesiąc. Pilnował, dowiadywał się, naciskał na bank. Po tygodniu miałem decyzję, po trzech umowę ostateczną, a po miesiącu przelw na konto sprzedawcy mieszkania. Spłacam w Euro i sam wyznaczam kurs. Kupuję w kantorze po kursie który mi odpowiada i włacam w placówce. Ogromny minus to spread jaki sobie bank ustala. Dzięki wspomnianej możliwośći kilkadziesiąt złotych w miesiącu zostaje w kieszeni.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany to mogę podać kontakt do tego doradcy. Jestem z Warszawy
1874