755 Opinie

Mimo złozenia w terminie wszystkich dokumentów przelano mi kredyt w ostatnim dniu terminu określonego w akcie notarialnym, co więcej, nie uzyskałam w tym dniu potwierdzenia z mBanku, ze pieniadze wyszły. Strona sprzedająca groziła mi przepadnięciem zadatku (w sumie 60 tys). Sprzedajacy-oszust szantazował mnie potem sadem, podając, że pieniądze nie wpłynęły w terminie na jego konto. Nie mogąc tego sprawdzić (nie mam wglądu do konta sprzedającego), zmuszona byłam złożyć reklamację w M (wrzesień 2009), na którą do dziś mi nie odpowiedziano, sprawa w międzyczasie wyjasniła się, nikomu nie życzę podobnego stresu. 723