Złe kredyty przedsiębiorców dają o sobie znać

– „W kolejnych miesiącach spodziewam się dalszego wzrostu rezerw na kredyty dla branży budowlanej” – przewiduje Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK. „Lipiec przyniósł jednak zatrzymanie negatywnej tendencji w odniesieniu do dużych firm. Za to – w pierwszym miesiącu wakacji pogorszyła się jakość portfela w odniesieniu do małych i średnich przedsiębiorstw. Tu udział należności zagrożonych wyniósł 12,5 proc. Był o 0,3 pkt proc. wyższy niż miesiąc wcześniej.” - kontynuuje Górski

Zarówno w przypadku kredytów dla dużych firm czy małych przedsiębiorstw, najwięcej problemów sprawiają kredyty operacyjne. Jak wyjaśniał niedawno Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP:

- „Sektor MSP jest najbardziej wrażliwy na wahania koniunktury, bo jego bufor płynnościowy i kapitałowy jest bardzo mały, a dla małej firmy nawet utrata jednego klienta może być dużym problemem. Pogarszanie się jakości tego portfela jest widoczne już od jakiegoś czasu. I nie dotyczy tylko nas.”

Od niemal dwóch lat nie zmienia się natomiast wskaźnik jakości kredytów dla klientów indywidualnych. Cały czas udział należności zagrożonych wynosi tu niewiele ponad 7 proc. Co ważne, wcale nie oznacza to. że jest on wszędzie taki sam.  W kredytach konsumpcyjnych, gdzie banki notują największe straty, zauważalna jest poprawa. To m.in. efekt rekomendacji T, która ograniczyła klientom dostęp do pożyczek bankowych, a także zaostrzenia polityki przez same banki. Z kolei w kredytach mieszkaniowych, które spłacamy najbardziej sumiennie, kwota kredytów zagrożonych powoli się zwiększa.

Czytaj więcej o rekomendacjach KNF »