Setki ogłoszeń, kosmiczne przebitki cen. W serwisach z ogłoszeniami aż roi się od ogłoszeń typu: „Dwa. 2 tyś zł sztuka”
Tegoroczne Mistrzostwa w Pice Nożnej to wydarzenie, które odbije się głośnym echem na każdej branży, także finansowej. Wszak perspektywa tłumnie przybywających zagranicznych gości, zwabionych wielkoskalową imprezą sportową, oraz, co najważniejsze, gotowych zapłacić cenę, jaką my im podyktujemy, kusi. I to bardzo.
Jest też druga strona medalu - perspektywa polskich kibiców, którzy choć często nie są tak majętni jak zagraniczni goście, to równie bardzo jak oni pragną oddać się piłkarskiej gorączce. Co zrobić, gdy nas nie stać? Warto sięgnąć po kredyt?
Przy oficjalnej cenie biletów na mecze Euro 2012 rozgrywanych w Polsce i Ukrainie pięciokrotnie wyższa cena biletu na czarnym rynku powinna dziwić. Nikt jednak nie przegapi takiej „okazji” widząc przebitki rzędu kilku tysięcy złotych.
Bilety, nierzadko w zaskakujących ilościach, można kupić nie tylko na stronach z darmowymi ogłoszeniami , ale też na popularnych serwisach aukcyjnych. Często do ceny biletu doliczane są koszty rezerwacji i dostawy - 2,3 tys. zł... Czasami zamiast ceny dostajemy jedynie informacje kontaktowe, telefon, gadu-gadu, adres mailowy.
Amatorów piłki nie brakuje, coraz głośniej mówi się o tych, którzy otwarcie przyznają się do składania wniosków o kredyt, by zapewnić sobie miejsce na trybunach.
Dodajmy, że przepisy UEFA stanowczo zabraniają odsprzedawania biletów. Nawet w „uczciwej” cenie. Można je tylko wymieniać na oficjalnym portalu europejskiej federacji. Dlatego też sprzedaż biletów odbywa się z zabezpieczeniem: ''Sprzedam szalik idealny na mecz Polska - Grecja. Cena - 1500 zł'' albo ''słownik polsko-rosyjski, który na pewno przyda się 12 czerwca''. Nie ulega wątpliwości, że będzie to bardzo drogi słownik.
Mimo faktu ostrego sprzeciwu rzecznika Euro 2012 Polska Sp. z o.o., który otwarcie przyznaje, że poza prośbami o zablokowanie transakcji ręce ma raczej związane, przypuszczać można, że sytuacja się raczej nie zmieni i handel biletami dalej będzie kwitł.
Jedno jest pewne - Polacy słyną z miłości do piłki, skłonni są więc do zapłaty astronomicznych cen za bilet, hotele czy inne atrakcje. Ale przyznajmy się, okoliczności to usprawiedliwiają - jak często trafia się taka okazja?
Źródło: wyborcza.biz
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.