Niepochlebne, delikatnie mówiąc, opinie allegrowiczów stawiają pomysł rat online na najpopularniejszym portalu aukcyjnym pod dużym znakiem zapytania...
O innowacyjnym pomyle rat online za zakupy na portalu aukcyjnym Allegro pisaliśmy już w naszym serwisie. Problem nie wydaje się być skomplikowany, co zwyczajnie nieprzewidziany. Klient, który wyrazi chęć zakupu na raty jest traktowany przez Allegro jako osoba dokonująca zakupu. W tym czasie naliczana jest prowizja, którą sprzedawca musi zapłacić nie mając jeszcze pewności, że klient dostanie pozytywną decyzję i transakcja zostanie sfinalizowana. Dodatkowo towar staje się niedostępny dla innych użytkowników. Zawarcie umowy kredytowej trwa do kilku dni, a negatywna odpowiedź banku stawia sprzedającego w bardzo niewygodnej pozycji. Nie tylko okazuje się w takiej sytuacji, że nie dokonano transakcji choć aukcja została zakończona (chyba, że dotyczy wielu przedmiotów) i sprzedawca musi ubiegać się o zwrot prowizji, co, jak czytamy w automatycznej odpowiedzi Allegro, zajmuje kilka dni. Pełna odpowiedź poniżej:
„Kupujący "xxxxxxx" zamierzał zapłacić ratami PayU za przedmioty kupione w Twojej ofercie. Umowa kredytowa nie została jednak zawarta. Skontaktuj się z kupującym - być może będzie chciał zapłacić w inny sposób
Jeśli kupujący nie sfinalizuje transakcji, możesz ubiegać się o zwrot prowizji. W tym celu wypełnij formularz zwrotu prowizji. Możesz to zrobić po 7 dniach, ale nie później niż 45 dni od zakończenia oferty."
Oburzenie allegrowiczów jest tym większe, im mniej spójności w wyjaśnieniach autorów całego zamieszania. O ile Allegro podkreśla, że:
„nikt nie zwalnia kupującego z umowy kupna, którą zawarł - decyzją serwisu nie otrzyma on ostrzeżenia, jednak jest to wyłącznie wewnętrzny mechanizm, podobnie jak system komentarzy. Sprzedający może domagać się zapłaty za przedmiot, ma do tego prawo, podobnie jak w każdej innej sytuacji.”
to na stronie PayU czytamy:
„W przypadku odmowy partnera pożyczkowego kupujący może zapłacić za zakupy w inny sposób lub zrezygnować z transakcji bez żadnych konsekwencji. Nie otrzyma wówczas ostrzeżenia za niezrealizowanie umowy kupna-sprzedaży, a sprzedający może ubiegać się o zwrot prowizji.”
Niepokój użytkowników budzi też sposób, w jaki bank Alior Sync sprawdza zdolność kredytową – kupujący podaje login i hasło do konta bankowego, resztą zajmują się bankowcy. Wydaje się, że Polacy są wciąż bardzo nieufni i najzwyczajniej nie są gotowi na taką formę współpracy.
Na kilkadziesiąt godzin po wprowadzeniu zmian sprzedawcy otwarcie mówią, że czują się oszukani i wprowadzani w błąd. Nie kryją swojego niezadowolenia i słów krytyki na stronie pomocy portalu czy publicznych forach. Ciekawe komu sytuacja odbije się większą czkawką...
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.