Wkrótce może dojść do „wojny” między prywatnymi instytucjami płatniczymi a bankami o… nasze wynagrodzenia. Przedstawiciele tych pierwszych przekonują, że ich rachunki mogą być bezpłatne, przelewy darmowe a funkcjonalności systemów transakcyjnych praktycznie identyczne z bankowymi.
Jak miaoby do tego dojść, skoro dziś korzystający z prywatnych instytucji płatniczych (np. mPay, PayU czy Sky Cash) mają do dyspozycji jedynie mało wygodną tzw. „wirtualną portmonetkę”? Co prawda używanie jej i wykonywanie transakcji bezgotówkowych jest na ogół bezpłatne, ale za przelewy czy wypłaty z bankomatów trzeba płacić prowizje. Sytuacja ma się zmienić, gdy zaczniemy masowo tworzyć rachunki płatnicze w instytucjach płatniczych i przelewać na nie wynagrodzenia. Polska Organizacja Niebankowych Instytucji Płatniczych przekonuje, że wówczas transakcje będą się odbywały bez pośrednictwa banków lub organizacji płatniczych (np. Visa, Master Card), co pozwoli na ograniczenie opłat czy wręcz ich całkowite wyeliminowanie.
Taka wizja jest kusząca dla klientów, ale czy powierzenie pieniędzy prywatnym instytucjom płatniczym jest bezpieczne?
Działalność prywatnych instytucji płatniczych reguluje ustawa o usługach płatniczych z 19 sierpnia 2011 r. będąca realizacją dyrektywy unijnej z 2007 r. Tym samym świadczenie usług płatniczych ma charakter usług regulowanych i jest objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego. KNF wydała już 8 licencji dla prywatnych instytucji płatniczych. Na rozpatrzenie w kolejce czeka kilkadziesiąt kolejnych wniosków.
Po otrzymaniu licencji instytucja płatnicza może świadczyć szeroki wachlarz usług, w tym także takich, które do niedawna zastrzeżone były wyłącznie dla banków, np. prowadzenie rachunków płatniczych, realizacja przelewów lub poleceń zapłaty. Wymagane jest przy tym, by instytucja płatnicza posiadała odpowiedni poziom funduszy własnych i kapitału założycielskiego, dostosowany do zakresu i wielkości prowadzonej działalności oraz ubezpieczenie lub gwarancję bankową zabezpieczające wypłaty pieniędzy klientów na wypadek niewykonania lub niewłaściwego wykonania transakcji.
Co ważne, działalność płatnicza i związane z nimi środki klientów muszą być oddzielone od innej działalności gospodarczej danej instytucji płatniczej. Przepisy wprowadzają krótkie terminy realizacji zlecenia (nie później niż do końca następnego dnia roboczego po złożeniu zlecenia) i pełną odpowiedzialność dostawcy usług płatniczych za niewłaściwe zrealizowanie zlecenia (opóźnienie lub niezrealizowanie transakcji, potrącenie jakichkolwiek kwot z sumy transakcji).
Gdyby spełniły się zapowiedzi PONIP o ograniczeniu wysokości opłat, rachunki płatnicze w prywatnych instytucjach płatniczych staną się bliźniaczo podobne do kont bankowych. „Walka” o nasze – klientów, względy będzie jeszcze ostrzejsza niż dotąd.
Krzysztof Duliński
eBroker.pl

Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.