To koniec darmowego mBanku

Od sierpnia 2011 r. posiadacze kart do podstawowego w mBanku konta eKONTO, którzy nie dokonali nimi w miesiącu transakcji bezgotówkowych za minimum 100 zł, płacili 2-złotową „karę” w korzystaniu z nich. Liczy się wprawdzie suma transakcji wszystkimi kartami mBanku (debetowymi i kredytowymi), a 100 zł to limit niski, niemniej jednak jakieś pieniądze z tego tytułu z kieszeni klientów do kasy mBanku przepłynęły. Uniknąć „kary” można było, wykupując za 5 zł miesięcznie usługę „Wszystkie bankomaty bezpłatne” (od 5 listopada warunkiem zwolnienia z opłaty będzie dokonanie dodatkowo transakcji bezgotówkowych na łączną kwotę min. 100 zł). Od czerwca 2013 r. opłaty te wzrosły do 4 zł. O 100 proc.

Kolejnym krokiem było zrównanie i podwyższenie opłaty rocznej za karty kredytowe wydane przez mBank. W przypadku podstawowej Visa Classic wcześniej były dwie jej stawki: 38 zł dla karty z wyższym oprocentowaniem kredytu i 58 zł dla oprocentowania niższego. Po zmianie wszystkich posiadaczy kart "wrzucono do jednego worka", ujednolicając oprocentowanie i podnosząc opłatę do 70 zł rocznie. Posiadacz karty nie zapłaci tej opłaty, gdy rocznie dokona nią 120 transakcji albo zapłaci nią w roku za zakupy i usługi łącznie 12 tys. zł.

Nastąpiły również podwyżki różnego rodzaju opłat i prowizji, ale i oferowanych przez mBank ubezpieczeń (np. OPIEKA24h, NNW OCHRONA 24h, AUTO24h i DOM24h). Od czerwca br. ze 1,70 do 3 zł zdrożała miesięczna opłata za dobrowolne ubezpieczenie „Pakiet Bezpieczna Karta”. Klienci mBanku upust swej złości dają we wpisach pod ostatnią informacją o zmianie taryfy prowizji i opłat.