Otrzymanie dopłaty obwarowane jest licznymi warunkami:
- kupujący nie mogą być starsi niż 35 lat; w przypadku małżeństw decyduje wiek młodszego małżonka,
- dopłatę dostać będą mogły tylko osoby kupujące swój pierwszy w życiu „dach nad głową”; w przypadku małżeństw warunek dotyczy obojga małżonków,
- mieszkanie lub dom muszą być kupione za kredyt stanowiący co najmniej połowę ceny nabywanej nieruchomości, zaciągany na okres co najmniej 15 lat.
- nieruchomość musi pochodzić z rynku pierwotnego,
- powierzchnia kupowanego mieszkania nie może być większa niż 75 mkw. (lub 85 mkw., jeżeli nabywca wychowuje przynajmniej troje dzieci),
- w przypadku domu jednorodzinnego maksymalny metraż to 100 mkw. (lub 110 mkw., jeżeli nabywca wychowuje minimum troje dzieci),
- młodzi mogą też zbudować własny nowy dom; dopłata ma wtedy formę zwrotu części VAT, a maksymalny wiek uczestników programu wzrasta do 36 lat.
Dopłaty, choć idą w tysiące złotych, planujących kupić dom lub mieszkanie nie szokują. A jeżeli, to tylko tym, że są tak niskie. Przy obecnych cenach na rynku za pieniądze z dopłaty w większości województw i ich stolic na pewno nie uda się kupić 5 czy 7,5 mkw. domu lub mieszkania, jak optymistycznie założyli to ci, którzy program MdM wymyślili, a co wynikałoby z prostego podzielenia kwoty dopłaty przez limit ceny mkw. lokalu. Według wyliczeń portalu halo.domy.pl, we wrześniu br. (nowszych danych jeszcze nie ma) średnia cena mkw. mieszkania w Warszawie wynosiła 8252 zł (limit przyjęty dla dopłat w programie MdM – 5865 zł), w Krakowie 6873 zł (limit 4894 zł), a w Lublinie 4789 zł (4230 zł). Nic zatem dziwnego, że skrót „MdM” internauci już dawno (i nie bez racji…) rozwinęli sarkastycznie jako „musisz dołożyć młody”. Choć są i przykłady odmienne: według wspomnianego portalu, w Łodzi średnia cena mkw. we wrześniu wyniosła 3841 zł, a limit przyjęty do wyliczania dopłaty to 5031 zł. Dzięki temu, jak wynika z szacunków firmy doradczej REAS, w Łodzi prawdopodobnie aż 60 proc. nowych mieszkań zmieści się w limicie pozwalającym uzyskać dopłatę (dla porównania – w Krakowie tylko 6 proc., w Warszawie 10 proc., w Gdańsku 54 proc.).
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.