A A A
drukuj

Obligacje korporacyjne kuszą oprocentowaniem

Data publikacji: 2013.05.28 godz. 12:06

Opracowanie własne
OCENA
4.7/5

Po radykalnych cięciach stóp przez Radę Polityki Pieniężnej coraz trudniej znaleźć atrakcyjnie oprocentowane lokaty i konta oszczędnościowe. Zachęca to do poszukiwania alternatywnych źródeł zysków kapitałowych, takich jak obligacje. Średnio tzw. obligacje korporacyjne oferują obecnie oprocentowanie sięgające prawie 10% rocznie.

Kilka dni temu pisalimy, że 8 maja RPP obniżyła stopy procentowe o kolejne 0,25 pkt proc., w wyniku czego podstawowa stopa NBP wynosi obecnie 3,00%. Decyzja ta zapadła w następstwie stwierdzenia słabej koniunktury w gospodarce światowej, niepokojącej sytuacji gospodarczej Polski oraz niskiej inflacji znajdującej się poniżej celu inflacyjnego NBP. Pociągnęło to za sobą z jednej strony dalsze obniżki rat w spłacanych przez Polaków złotówkowych kredytach hipotecznych, z drugiej jednak stanowiło bodziec dla banków do kolejnych cięć w oprocentowaniach lokat i kont oszczędnościowych. Znalezienie atrakcyjnie oprocentowanej lokaty nie jest w tej chwili łatwym zadaniem.

Miłośnikom bezpiecznego lokowania środków na lokatach pozostaje zatem: (1) polowanie na okazje (które najczęściej są obwarowane dodatkowymi warunkami) lub (2) znalezienie innych, mniej bezpiecznych metod lokowania kapitału. Do dyspozycji śmiałków pozostają m.in. takie produkty, jak fundusze inwestycyjne, produkty strukturyzowane oraz wszelkiej maści obligacje, w tym tytułowe obligacje emitowane przez przedsiębiorstwa (obligacje komercyjne).

Lokata na 10 proc.? Nie tak szybko

Czym w szczególności wyróżniają się komercyjne papiery dłużne? Na pierwszy rzut oka przede wszystkim oprocentowaniem. W chwili, gdy średnie oprocentowanie lokat wynosi niewiele ponad 3 proc. rocznie (i to przed opodatkowaniem), firmy kuszą inwestorów na prowadzonym przez GPW rynku Catalyst oprocentowaniem równym średnio 9,54 proc., czyli ok. trzykrotnie wyższym. Ponadto rynek ten stale się rozwija i z każdym rokiem notuje stały wzrost liczby emitentów oraz potencjalnych inwestorów, chętnych ulokować swoje wolne środki w bardziej zyskowne przedsięwzięcie. 

Czy oznacza to, że każdy kolejny dzień, który upływa na rynku obligacji korporacyjnych bez naszej obecności, to dla nas utrata potencjalnych zysków? Pamiętajmy, że w świecie finansów nie ma nic za darmo; większe oprocentowanie oznacza bowiem z reguły wyższe ryzyko. I choć przynajmniej w przypadku lokat bankowych zasada ta może nie mieć zastosowania (nasze oszczędności przechowywane w formie depozytów są ubezpieczone do wysokości 100 tys. euro w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym), to nieprzemyślana inwestycja w papiery dłużne podupadających firm może skończyć się dla nas nie tylko brakiem spodziewanych zysków, ale też utratą całości lub części zainwestowanego kapitału w wyniku niezdolności emitenta do regulowania swoich zobowiązań. Obecność danej firmy na rynku Catalyst może się nieraz wziąć bowiem z faktu, że bank, do którego dana firma mogłaby lub wcześniej zwróciła się z wnioskiem o kredytowanie jej działalności, nie widział w niej wiarygodnego kontrahenta. Odesłana z kwitkiem firma zdecydowała się więc pozyskać niezbędny kapitał od inwestorów indywidualnych, oferując im oprocentowanie wyższe niż na lokacie, ale niższe od kosztu kredytu. Oszacowanie ryzyka inwestycyjnego pozostaje zatem w gestii każdego inwestora z osobna.

Ryzyko inwestowania w obligacje korporacyjne można jednak optymalizować; przede wszystkim starajmy się zbilansować stosunek ryzyka do potencjalnego zysku – przykładowo emitent, który oferuje nam oprocentowanie sięgające rocznie kilkanaście- lub kilkadziesiąt procent, prawie na pewno doświadcza właśnie poważnych problemów, i nasze oszczędności nie będą z nim bezpieczne. Pomocne w wyborze odpowiedniego emitenta z pewnością będą opinie specjalistów i doświadczonych inwestorów, których znaleźć można odpowiednio w witrynach zajmujących się tematem obligacji oraz poświęconym im forach dyskusyjnych. Jeżeli z kolei czujemy, że samodzielne podejmowanie decyzji o nabywaniu w celach inwestycyjnych papierów dłużnych firm nas przerasta, powinniśmy albo poszukać bardziej bezpiecznych rodzajów obligacji, takich jak obligacje skarbowe czy komunalne, albo powierzyć nasze środki odpowiednio wyprofilowanemu funduszowi inwestycyjnemu, gdzie decyzje inwestycyjne podejmować będą profesjonaliści.

Komentarze

Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.

Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.

comments powered by Disqus
  • Pożyczka gotówkowa w PEKAO S.A »