Alior Sync walczy z oszustami

5% procent zwrotu za zakupy przez Internet, czyli nieznana dotąd tak szeroko usługa cashback, miała symbolizować nową generację bankowości,która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom młodego, niezależnego klienta.

Bank zaobserwował już próby pozyskania premii w nieuczciwy sposób. Ustosunkował się do sytuacji poprzez portal społecznościowy Facebook – wszystko zaczęło się od komentarza na fanpage'u banku, który infomował o wyciąganiu konsekwencji na drodze sądowej za "nieuczciwe pozyskiwanie premii". Wielu jednak odebrało taką informację jako zwykłe strasznie sądem.

"Cieszy nas, gdy klienci zarabiają dzięki naszej ofercie" - zapewnił bank we wtorek na swoim koncie w serwisie społecznościowym. "Ale nie ma róży bez kolców. Niestety pojawiły się próby nieuczciwego pozyskania premii np. poprzez realizowanie fikcyjnych transakcji. (...) Przypominamy, że prowadzimy aktywny monitoring transakcji. (...) Kilkanaście spraw związanych z próbą nieuczciwego wzbogacenia się byliśmy niestety zmuszeni skierować do prokuratury".

Większość użytkowników reklamującego się jako "bank dla ninja" Alior Syncu przyjęła komunikat ze zrozumieniem. Pojawiły się jednak też głosy krytyki klientów, którzy obawiają się, że będą musieli tłumaczyć się przed sądem z celowości dokonywanych zakupów bądź przelewów. "Po raz pierwszy spotykam się z bankiem, który straszy swoich klientów, których podejrzewa o nadużycia w promocji, prokuratorem" - skomentował wpis Alior Sync jeden z użytkowników. "Miło, że bank nadzoruje moje zakupy. (...) Chyba jednak skorzystam z karty kredytowe zamiast zwrotu 5 proc., jeżeli mam się później tłumaczyć na policji" - denerwuje się inny.

W środę bank wydał na Facebooku kolejne oświadczenie. Wyjaśnił w nim, że poprzednia informacja podyktowana była chęcią "wprowadzenia nowych standardów w zakresie komunikacji z klientami" i dodał, że w internecie roi się od porad, jak wykorzystać promocję do zarobienia pieniędzy, które, według banku, są "instrukcjami wskazującymi, jak popełnić przestępstwo". "Chcemy, byście zachowali zdrowy rozsądek" - zwrócił się bank do swoich użytkowników.