A A A
drukuj

Jakie są „haczyki” w szybkich pożyczkach?

Data publikacji: 2015.12.23 godz. 08:00

Opracowanie własne
OCENA
4.8/5

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów regularnie wskazuje „haczyki” w umowach pożyczek pozabankowych. Warto sprawdzić, jakie praktyki pożyczkodawców ostatnio zakwestionował UOKiK.

Fot: Jakie są haczyki w szybkich pożyczkach?

Polski rynek poyczek pozabankowych wciąż zyskuje na znaczeniu. Dane Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych sugerują, że w 2014 r. Polacy spłacali pożyczki o wartości przekraczającej 4 mld zł. Ze względu na szybki rozrost rynku pozabankowego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów coraz częściej sprawdza umowy dotyczące „chwilówek” i pożyczek ratalnych. W tych dokumentach można znaleźć zapisy, które rażąco naruszają interesy klienta. Warto zatem sprawdzić, jakie praktyki pożyczkodawców UOKiK ostatnio uznał za szczególnie nieuczciwe.

Opłata za przygotowanie umowy pożyczkowej jest zupełnie bezprawna

Pobieranie opłat za przygotowanie umowy pożyczki to dobry przykład rozwiązania, które według UOKiK-u jest bezprawne i narusza interesy konsumenta (pożyczkobiorcy). W połowie 2015 roku, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował zapisy umów stosowanych przez MiniCredit. Ta firma oferująca szybkie pożyczki, pobierała od konsumentów opłatę za przygotowanie umowy oraz przelew środków pieniężnych na rachunek bankowy. Zdaniem UOKiK-u, konsument powinien bezpłatnie otrzymać wzór umowy pożyczkowej, a pozostałe opłaty (np. związane z przelewem środków) muszą odzwierciedlać realne koszty, które poniosła firma pożyczkowa. Warto nadmienić, że obowiązek bezpłatnego dostarczenia klientowi wzorca umowy, wynika wprost z artykułu 12 ustawy o kredycie konsumenckim (Dz.U. 2011 Nr 126 poz. 715). Jeżeli chodzi o opłaty adekwatne do kosztów przedsiębiorcy, to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów próbuje wymusić stosowanie takiej zasady przez wszystkie firmy z branży finansowej (w tym również banki i SKOK-i).

Warto wspomnieć, że firma MiniCredit po interwencji UOKiK-u, nie pobiera już zakwestionowanych opłat. Mniej skory do współpracy był inny pożyczkodawca. Mowa o spółce Pożyczka Gotówkowa (dawniej Pomocna Pożyczka). Ta firma na początku 2015 r. otrzymała kolejną karę (ponad 132 000 zł) za niestosowanie się do decyzji Prezesa UOKiK-u. Wątpliwe praktyki spółki Pożyczka Gotówkowa polegały na naliczaniu i pobieraniu nieadekwatnych opłat za czynności przygotowawcze. W przypadku Pomocnej Pożyczki opłata/prowizja administracyjna wynosiła np. 6% pożyczanej kwoty. Wpłata 6% wartości pożyczki była warunkiem niezbędnym do zawarcia przedwstępnej umowy i dalszego rozpatrzenia wniosku klienta. Relacje poszkodowanych osób, które zebrał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazują, że sześcioprocentowa prowizja nie zawsze była zwracana po odrzuceniu wniosku pożyczkowego. W kontekście spółki Pożyczka Gotówkowa warto nadmienić, że jej prezesi zostali zatrzymani przez Policję pod koniec stycznia 2015 r. Tym osobom zarzuca się oszukanie około 70 000 osób.

Opłaty windykacyjne i zasady odstąpienia też trafiły pod lupę UOKiK-u

W trakcie tegorocznych kontroli firm pożyczkowych, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił też uwagę na nieuczciwe praktyki dotyczące m.in. odstąpienia od umowy i wysokości opłat windykacyjnych. Zdaniem UOKiK-u opłaty za windykację zobowiązań, muszą zostać uzależnione od faktycznego wydatku pożyczkodawcy. W wybranych przypadkach, firma pożyczkowa za monity przypominające o spłacie, pobierała aż 200 zł. Ekstremalnie wysoki koszt wizyty terenowej pracownika to 400 zł. Takie stawki trudno usprawiedliwić przed UOKiK-iem.

Zobacz, które firmy pożyczkowe pobierają najmniejsze opłaty windykacyjne > 

Utrudnienia w odstąpieniu od umowy są kolejnym z częstych „grzechów” pożyczkodawców. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że w przypadku kredytu konsumenckiego (m.in. pożyczki pozabankowej), osoba pożyczająca pieniądze na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą (konsument), ma prawo do odstąpienia od umowy w trakcie 14 dni po jej zawarciu. Klient dodatkowo nie musi podawać przyczyny odstąpienia. Taką bezwzględną zasadę wprowadza art. 53 aktualnej ustawy o kredycie konsumenckim. Firma pożyczkowa oczywiście może ustalić dłuższy czas na rezygnację z umowy (np. 18 dni). Niezależnie od terminu odstąpienia, jedynym kosztem dla klienta powinny być odsetki naliczone za rzeczywisty czas korzystania z pieniędzy. Tak więc konsument, który zrezygnował z „chwilówki” i zwrócił ją po 7 dniach, zapłaci tylko odsetki naliczone za ten tygodniowy okres. Wysokość odsetek nie może przekraczać 400% stopy lombardowej NBP (obecnie: 4 x 2,50%).

Warto również pamiętać, że brak elementów umowy, które są przewidziane w ustawie (np. informacji o Rzeczywistej Rocznej Stopie Oprocentowania - RRSO), zmienia zasady odstąpienia. Taką czynność można wykonać w ciągu dwóch tygodni od dnia, w którym przedsiębiorca uzupełnił umowę pożyczki o wszystkie wymagane elementy. W każdym przypadku termin odstąpienia zostanie zachowany, jeżeli konsument przed upływem 14 dni wyśle wypełnione oświadczenie o odstąpieniu na adres pożyczkodawcy. Wspomniane dokumenty muszą zostać przekazane klientowi zaraz po zawarciu umowy pożyczki.

Ustawa o kredycie konsumenckim nie pozostawia żadnych wątpliwości, jeżeli chodzi o zasady odstępowania od umowy. Dlatego firma pożyczkowa w żaden sposób nie może ograniczać możliwości rezygnacji ze swoich usług. W trakcie przeprowadzanych kontroli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że niektórzy pożyczkodawcy uzależniają prawo do odstąpienia od dodatkowych warunków (np. swojej zgody lub wcześniejszej spłaty całego długu). Takie praktyki firm pożyczkowych oczywiście są bezprawne. Osoba, która je wykryje może wnioskować do UOKiK-u o zbadanie wzorca umowy w ramach tzw. kontroli abstrakcyjnej. Konsumenci poszkodowani przez nielegalne zapisy umowne, powinni dochodzić swoich praw w sądzie cywilnym (tzw. kontrola incydentalna umów). Wcześniej warto jednak skorzystać z pomocy miejskich lub powiatowych rzeczników konsumenta i organizacji konsumenckich (np. Federacji Konsumentów i Stowarzyszenia Konsumentów Polskich).

 

Komentarze

Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.

Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.

comments powered by Disqus
  • Pożyczka ekspresowa w PEKAO S.A »