Dr Jekyll i Mr Hyde w Getin Banku

Niższą ratę „gwarantuje oszczędnym Dr Jekyll”, natomiast 1000 zł „poleca lubiącym wydawać Mr Hyde”. Oczywiście, jak to przeważnie w przypadku kredytów bywa, oferta upstrzona jest gwiazdkami. Jedna u Dr. Jekylla tłumaczy, że ta propozycja kredytu gotówkowego dostępna jest dla klientów konsolidujących zobowiązania w kwocie co najmniej 10 000 zł. Dwie gwiazdki Mr. Hyde’a ostrzegają chętnych do zadłużenia się w Getin Banku, że „jego” 1000 zł to maksymalna kwota kredytu na dodatkowe potrzeby konsumpcyjne, jaką klient może otrzymać. Ile ostatecznie bank mu da, zależy od oceny zdolności kredytowej pożyczającego.

Maksymalnie z Dr. Jekyllem i Mr. Hyde’m można skonsolidować zobowiązania do kwoty 100 tys. zł. Kredyt dostępny jest już od dochodu w wysokości 550 zł miesięcznie netto. Spłatę można rozłożyć na dowolny okres w przedziale 3-96 miesięcy. Oprocentowanie wynosi od 9,99 do 16 proc. rocznie (zależy od dochodów kredytobiorcy i sposobu ich dokumentowania), prowizja od 0 do 6 proc. Kredyt można ubezpieczyć, albo – zamiennie – „dostarczyć” do banku trzech poręczycieli. Na koszty prowizji i ubezpieczenia też można dostać kredyt, który oczywiście trzeba spłacić wraz z odsetkami… Okres pozostały do spłaty konsolidowanych kredytów i pożyczek nie może przekraczać pięciu lat (60 miesięcy). Jak to w przypadku kredytów konsolidacyjnych często bywa – obniżenie wysokości płaconej raty może wiązać się z wydłużeniem okresu kredytowania. Szczegółowe warunki tej oferty dostępne są w oddziałach Getin Banku, na jego stronie internetowej www.getinbank.pl i pod numerem infolinii 197 97.

Podstawowym atutem kredytu konsolidacyjnego jest zamiana kilku zobowiązań na jedno, spłacane zwykle przez okres dłuższy niż miały być spłacane te, które są łączone. Często jego oprocentowanie jest niższe niż dotychczas posiadanych kredytów. Wydłużenie okresu spłacania to jednak broń obosieczna: wpływa na zmniejszenie wysokości płaconej raty (jest ona niższa niż suma rat dotąd płaconych, a przez to bardziej „strawna” dla domowego budżetu), ale także na zwiększenie kosztów takiego kredytu w postaci odsetek (bo pieniądze trzeba oddawać bankowi przez dłuższy okres niż byłoby to w przypadku „starych”, niepołączonych kredytów). Nie bez znaczenia jest również fakt, że spłacamy tylko jedną ratę, a nie kilka w różnych bankach (oszczędność czasu).